Dzisiaj w klasie 2 "b" smaczne rzeczy działy się.
Każdy przyniósł nóż , deseczkę, no i warzyw też troszeczkę.
Każdy kroił, każdy siekał, a czas płynął, czas uciekał.
Nim minęła lekcja cała, już sałatka tak pachniała,
że aż każdy chętkę miał, zjeść ją całą całkiem sam.
A w sałatce jarzynowej , co tu mówić - samo zdrowie:
jest marchewka, seler, jajka, kukurydza, groszek , jabłka
i ogórki są kiszone; wszystko smacznie doprawione.
Tak nam danie smakowało, że nam było ciągle mało.
Więc owoce poszły w ruch. Znowu kroi każdy zuch.
I sałatka owocowa już na stole jest gotowa.
A w niej gruszki, mandarynki, śliwki, jabłka, nektarynki,
i pomelo i ananas w tej sałatce też się znalazł.
Do owoców sok z cytryny. Toż to przecież witaminy.
A sałatka owocowa, taka pyszna, taka zdrowa,
Wnet zniknęła z misek dwóch, jakby to był jakiś duch.
Bowiem każde dziecko wie, co jest zdrowe a co nie.
Innym dzieciom też mówimy "Co dzień jedzcie witaminy.
Bo kto takie rzeczy je, potem dobrze uczy się".
Tekst: Marta Jasińska wych. klasy 2b
Więcej zdjęć w galerii
Znajdź nas!